28.07.2010
Po przerwie...


Powracam :) I nawet się pochwalę: moja dyplomowa kolekcja wzbogaciła się o licencjat. Pewnie radość by była większa, gdybym nie była już magistrem, ale... i tak chętnie przyjmuję wszelkie gratulacje :).

Przez ostatni miesiąc we Wrocławiu sporo "się działo" w kwestii kamienic. Szkoda tylko, że nic dobrego. Pierwsza sprawa: kamienica na rogu ul. Drobnera i Dubois. Nie mam zielonego pojęcia o technikach stawiania budynków na terenach już wcześniej zabudowanych (i to zabytkowymi = starymi = cennymi ale i ... kruchymi budynkami), ale wrodzona upierdliwość każe mi podejrzewać, że ktoś czegoś nie dopilnował i to nie przez przypadek. Drugi bulwersik w tym miesiącu ufundowała wrocławianom kuria. O zabytkowej kamieniczce, która po prostu zniknęła można poczytać tutaj.

Obie sprawy są na tyle bulwersujące, że pozwolę sobie... nie komentować. ;|


Wakacje trwają i zamierzam ten czas dobrze wykorzystać. Życzcie mi powodzenia, dobrej pogody oraz wyrozumiałych lokatorów wrocławskich kamienic. Kolejne kamieniczkowe zdjęcia już jutro.

--------------------------

dopisek z 31.07.2010r. 22:14
Kolejna kamieniczkowa wiadomość!
Tym razem nie o wyburzaniu, ale ... sami zobaczcie.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony - pewnie klimatyczna ruina przy ul. Włodkowica 13 długo by już nie postała. Warunki atmosferyczne i wandale działają dłużej, ale równie skutecznie, co wojna. A o konserwacji ruin u nas się raczej nie myśli. Ale z drugiej strony, dlaczego musi tam powstać kolejne skrzyżowanie kamienicy ze szklarnią?! I to jeszcze z miejscem na gastronomię, bo pewnie tego jest w tej części miasta za mało... :|?
Stawiać przybytki rozpusty w miejscu tragedii... horrorów nie oglądali chyba... ;>



Czytaj dalej